
Ricciardo triumfował na ziemi włoskiej, a Norris zajął drugą pozycję! Zaskakujące rozstrzygnięcie oraz wypadek faworytów do tytułu w wyścigu GP Monzy!
W tej chwili trwający sezon F1 jest naprawdę emocjonujący i warto brać pod uwagę ten fakt. W latach minionych rywalizacja o tytuł mistrzowski była opanowana przez zawodników niemieckiego Mercedesa, a mówiąc dokładniej Hamiltona Lewisa. Angielski kierowca w minionym sezonie zwyciężył siódmy mistrzowski tytuł Formuły 1, co zagwarantowało mu okazję zrównania się w sumie pucharów za mistrzostwo ze słynnym Schumacherem. W rozgrywającym się obecnie sezonie kierowca z Anglii nie ma już jednak aż tak łatwo w walce o ósmy mistrzowski tytuł Formuły 1. Wszystko to spowodowane zostało zjawieniem się w stawce Maxa Verstappena, który również pragnie tego, by wygrać tytuł mistrza F1. Batalia pomiędzy tymi 2 zawodnikami od pierwszej rundy jest bardzo mocno zatwardziała i naprawdę trudno stwierdzić który z nich po ostatniej rundzie sezonu zatriumfuje. Kolejną odsłoną walki tych 2 kierowców był włoski wyścig, czyli GP Monzy. Dla gigantycznej grupy zawodników to niesamowicie przyjemny tor, a podczas tego weekendu w bolidzie usiadł Kubica który miał zastąpić Raikkonena Kimiego, który zachorował.
Kibicom motoryzacji zasiadającym na widowni kwalifikacyjne zmagania do wyścigu o Grand Prix Monzy zapewniły bardzo dużo przeżyć. Zażartą rywalizację, z której zwycięsko wyszli Ricciardo Daniel a także Verstappen Max zafundował widzom start ścigania niedzielnego. Dla zakończenia wyścigu niedzielnego z pewnością kluczowe były odwiedziny kierowców w serwisowej alei. Chwilę po wymianie ogumienia doszło do zaskakującego wypadku. Obecny mistrz Formuły 1 oraz Max Verstappen rywalizowali w naprawdę wąskim zakręcie i w chwili, kiedy mogło się zdawać, że jest to koniec rywalizacji, zawodnicy uderzyli się kołami, a bolid Maxa Vestappena wylądował na bolidzie prowadzonym przez brytyjskiego kierowcę. To bez wątpienia była niespodziewana chwila dla kibiców motoryzacji zasiadających na torze, ale żadnemu z nich nic nie dolegało. Na efektach tego wypadku umiejętnie skorzystali kierowcy zespołu McLarena, którzy wyścig niedzielny skończyli na dwóch czołowych lokatach. Wyścig zwyciężył Daniel Ricciardo, a na drugiej lokacie znalazł się Norris. To bez cienia wątpliwości fantastyczne osiągnięcie dla stajni McLarena.
Brak komentarzy